Sakrament pokuty i pojednania jest dla mnie przejawem olbrzymiej miłości Boga- Bóg wyciąga do nas rękę wybacza nam wszystko nie oczekując nic zamian. A wybacza wszystko, wybacza to, że się go rani oraz niszczy się więź Bóg-człowiek. Jezus zrobił dla nas bardzo dużo, ale nie poprzestaje na tym, stawia na naszej drodze osoby, które pomagają nam dojść do zbawienia oraz pomagają nam walczyć z grzechem. Do spowiedzi chodzę niestety bardzo rzadko(co kilka miesięcy - mam nadzieję, że to się zmieni) Oczywiście, że ma to sens. To jedyny sposób nawrócenia.
Offline